iPhone 11 sprzedaje się tak dobrze, że jest bliski przekroczenia oczekiwań samego Apple. Ostatnie dane opublikowane przez agencję Kantar wskazują, że ta napawająca optymizmem sprzedaż zwiększa udziały firmy na wielu rynkach.

iPhone 11 napędza wyniki sprzedaży Apple w Europie, Australii i Japonii

W trzecim kwartale 2019 roku, który rozpoczął się w czerwcu i zakończył we wrześniu, Apple był odpowiedzialny za imponujące 18,9% wszystkich wysyłek smartfonów na pięciu głównych rynkach europejskich: w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Włoszech i Hiszpanii. Udział ten wzrósł z 16,3% odnotowanych zaledwie rok wcześniej i jest w dużej mierze zasługą sukcesu serii iPhone 11.

Najnowsze flagowe produkty Apple stanowiły 7,4% całkowitej sprzedaży iPhone’a w Europie w ciągu wspomnianych trzech miesięcy, mimo że były na sklepowych półkach tylko przez jedenaście dni. Tańszy iPhone 11 podobno przoduje pod względem objętości sprzedaży, aczkolwiek dane Kantar wskazują, że iPhone 11 Pro wcale nie jest tak daleko w tyle.

Inne rynki, na których Apple odnotował silny wzrost w ostatnim kwartale, to Australia, gdzie firma powiększyła swój udział w rynku z 35,5% do 39,6%, oraz Japonia, gdzie popularność oferty iPhone’a 11 pomogła katapultować udział marki w rynku do aż 39,9% z zaledwie 29,6% sprzed roku.

Najnowsze raporty sugerują także, że iPhone 11 radził sobie całkiem dobrze również w Chinach, ale ewidentnie nie wystarczyło to, by odeprzeć konkurencję w zeszłym kwartale. Ujmując to w liczbach, udział Apple na chińskim rynku spadł w tym okresie z 18,9% do 17,6%. Niemal proporcjonalnie do tego spadku wzrosła jednak sprzedaż Apple w USA, gdzie nowe modele iPhone’ów stanowiły 10,2% całkowitej sprzedaży giganta z Doliny Krzemowej. Pomimo silnej konkurencji ze strony wielu marek, głównie azjatyckich, udział iPhone’a w rynku zwiększyła się do 36,1% z 38,1% odnotowanych dwanaście miesięcy wcześniej.

Samsung jest najszybciej rozwijającą się marką w Europie

W przeciwieństwie do systemu operacyjnego iOS, system operacyjny Android autorstwa Google zdrowo rozrósł się w Chinach w miesiącach letnich i zakończył kwartał z udziałem w rynku na poziomie 82,4% – w porównaniu z 80,8% dwanaście miesięcy wcześniej. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy byli rodzimi chińscy producenci stanowiący 79,3% całej sprzedaży, choć dwie marki, Huawei i Honor, niewątpliwie przewodziły w tym zestawieniu z łącznym udziałem w rynku rzędu 46,8%.

Ekosystem Androida również odnotował wzrost swojego udziału na rynku amerykańskim o 1,8%, rosnąć do 63,6% w tym samym okresie, chociaż Huawei nie miał na to wpływu w tym konkretnym przypadku. Dane Kantar sugerują, że to Samsung był liderem dzięki silnemu wzrostowi w segmentach od niskiego do średniego dzięki swoim modelom Galaxy A10e i Galaxy A20, podczas gdy Google Pixel 3a i budżetowa linia smartfonów LG również spisały się pod tym kątem całkiem nieźle.

Nie podano dalszych informacji na temat globalnych wyników Samsunga, ani żadnych danych o Huawei, Xiaomi ani innych producentach korzystających z Androida. Na szczęście wiemy, jak radziła sobie platforma Android w Japonii i Australii. A radziła sobie dość słabo. W ciągu ostatnich trzech miesięcy udział w rynku Androida spadł z prawie 70% w Japonii do zaledwie 59%, podczas gdy w Australii system operacyjny zasilał 60% smartfonów, o 4,3% mniej niż w 2018 roku.

 

 

Źródło: phonearena.com