ZTE powraca do gry po ubiegłorocznych nieprzyjemnych doświadczeniach, które do dziś prześladują firmę, grożąc ponowną eskalacją, jeśli surowe warunki umowy z amerykańskim Departamentem Handlu zostaną ponownie naruszone. Podczas gdy chiński producent smartfonów sprzedaje już kilka nowych aparatów telefonicznych w Stanach Zjednoczonych, jego najbliższa przyszłość będzie prawdopodobnie skupiona wokół rynków europejskich i azjatyckich, gdzie w najbliższych miesiącach pojawią się modele Axon 10 Pro 5G i Blade V10 z targów MWC 2019 odbywających się obecnie w hiszpańskiej Barcelonie.
Nie jest żadnym wyzwaniem odgadnięcie które z tych dwóch urządzeń jest flagowym modelem, patrząc na procesor Snapdragon 845, w jaki został wyposażony smartfon Axon 9 Pro. Co ciekawe, produkt ten miło zaskoczył nas nie tak dawno temu na targach IFA w Berlinie.
ZTE Axon 10 Pro 5G
Poprzednik tego modelu wyglądał na przyzwoitego przedstawiciela telefonów z wyższej półki, który zdołał odhaczyć niemal wszystkie właściwe pola od strony funkcji przy dość agresywnym pułapie cenowym. W nowej wersji, wszystko to zostało ulepszone i dopracowane, by nadążyć za gwałtownymi zmianami zachodzącymi w branży mobilnych telefonów.
Łączność 5G może okazać się prawdziwą rewolucją, nawet jeśli wdrażanie sieci globalnej jest wciąż powolne i niejednolite. ZTE reklamuje wiele partnerstw 5G z operatorami sieci takimi jak China Telecom, fińską Elisą czy austriackim Hutchison Drei. Niestety jednak, oś czasu dla premiery tego modelu pozostaje bliżej nieokreśloną „pierwszą połową” roku, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, a sugerowane ceny detaliczne to wciąż jedna wielka zagadka.
Oczywistym jest fakt, że tym razem nie mamy do czynienia z niedrogim flagowcem i to nie tylko dlatego, że Axon 10 Pro z obsługą sieci 5G zawiera obowiązkowy, najnowocześniejszy procesor Snapdragon 855 i modem Snapdragon X50. Otrzymujemy tu także szybszą i „lepiej dopracowaną” metodę rozpoznawania linii papilarnych na wyświetlaczu zamiast tradycyjnego czujnika biometrycznego wbudowanego w tył słuchawki.
Mówiąc o wyświetlaczu, którego rozmiar i rozdzielczość są nieokreślone, z pewnością dobrze jest zobaczyć wycięcie w stylu kropli na górze zamiast niepotrzebnie szerokiego wycięcia ekranu w Axon 9 Pro. „Podbródek” obudowy w tym modelu jest również bardzo cienki, zaś samo ZTE mówi o „znaczących ulepszeniach zarówno pod względem rozmiaru, jak i grubości” w porównaniu do „zeszłorocznego smartfona z łącznością 4G”. Brzmi interesująco, biorąc pod uwagę, że Axon 9 Pro nie jest szczególnie nieporęczny, tak więc myśl o tym, że będzie jeszcze lepiej na pewno napawa optymizmem. Niestety, po raz kolejny szczegóły całego zabiegu zostały przez ZTE dziwnym trafem pominięte.
To samo tyczy się liczby megapikseli, celu i możliwości trzech tylnych aparatów z ulepszoną obsługą AI, nie wspominając o takich rzeczach jak pamięć RAM, wbudowane miejsce na dysku czy pojemność baterii. Zważywszy na tak wiele znaków zapytania w naszych rozważaniach, wygląda na to, że to urządzenie nadal jest na etapie powstawania, dlatego będzie lepiej, jeśli przejdziemy do omówienia modelu…
ZTE Blade V10
Dla tych, którzy mogą nie znać strategii brandingu i ustalania dat premier, jaką praktykuje ZTE, wyjaśniamy, że oferta Blade obejmuje modele z niskiej i średniej półki, takie jak Max View i Max 2s, które można oficjalnie kupić w USA bez przynależności do żadnego operatora sieci. ZTE Blade V10 posiada znacznie więcej funkcji, w tym znakomity aparat z technologią Smart Selfie o rozdzielczości 32 MP, będący zresztą kluczowym punktem sprzedaży telefonu. Do tego trzeba dorzucić 6,3-calowy wyświetlacz Full Density z rozdzielczością FHD+ (tj. 2280 x 1080 pikseli) i podwójnym aparatem umieszczonym z tyłu obudowy.
Duży wyświetlacz otoczony jest znacznie grubszym obramowaniem niż to, jakie znajdziemy w modelu Axon 10 Pro 5G. Na osłodę telefon jest wyposażony w maleńką, naprawdę drobną obudowę, która sprawia, że zdumiewająco efektywny przedni aparat może tworzyć krystalicznie czyste i przejrzyste zdjęcia selfie w warunkach słabego oświetlenia.
Dwa aparaty 16 + 5 MP z tyłu obudowy Blade’a V10 są również godne uwagi, robiąc porządne zdjęcia przy słabym oświetleniu, podczas gdy system operacyjny Android 9.0 Pie zasila całą imprezę, a bateria o przyzwoitej objętości 3,100 mAh jest odpowiedzialna za oświetlenie.
To urządzenie obsługujące technologię 4G LTE ma tylko 7,8 mm grubości, poświęca wbudowany czytnik linii papilarnych na rzecz bardziej tradycyjnego (i tańszego) czujnika montowanego z tyłu obudowy, a także jest wyposażone w 4 GB pamięci RAM i 64 GB wewnętrznej pamięci. Nie znamy na ten moment szczegółów odnośnie ceny tego smartfonu, ale ludzie w Chinach, Europie i Ameryce Łacińskiej muszą czekać jedynie do marca, by się o tym przekonać i móc wejść w posiadanie tej bestii z aparatem strzelającym selfie o rozdzielczości 32MP.
Źródło: phonearena.com