Samsung wciąż generuje szum wokół swojego składanego smartfona, prace nad którym według doniesień trwały już ponad pół dekady – i w końcu zmierzają ku końcowi, zwieńczonym oficjalnym komunikatem, publiczną demonstracją telefonu i następnie komercyjną premierą. Ale czy na pewno?

Nie każdemu może podobać się ostatnia iteracja nieskończonej sagi Galaxy F (lub Galaxy X), jako że oficjalne stanowisko największego światowego sprzedawcy smartfonów brzmi: składany smartfon jest jeszcze “niepotwierdzony”.

Najwyraźniej ostatnie słowa DJ Koha zostały źle zinterpretowane (a przynajmniej tak twierdzi Samsung), i Galaxy F (nazwa wziąż nie jest potwierdzona) nie zostanie oficjalnie zaprezentowany w listopadzie.

Zamiast tego, Samsung najzwyczajniej w świecie “powie więcej na temat telefonu, nad którym obecnie pracują, i prawdopodobnie bardziej szczegółowo opisze jego specyfikacje”. Brzmi to dość mgliście i niejasno – tak jakby sama firma nie wiedziała do końca, co zrobić z prawie gotowym gadżetem.

To dlatego że nikt jeszcze nie wypuścił żadnego takiego produktu – i mimo że Samsung usilnie chce być pionierem, chce też się upewnić że będzie popyt na niewątpliwie kosztowny i prawdopodobnie dość duży telefon.

Wieść gminna głosi że po przetestowaniu kilku prospektywnych projektów, Samsung zdecydował się na składany do środka produkt z 4,6 calowym obrazem – kiedy używa się go jak tradycyjnego telefonu – lub 7,3 calowe urządzenie w trybie tabletu, osiągalnym przez wyprostowanie elastycznej konstrukcji.

Prawdopodobnie właśnie “bardziej szczegółowe” informacje wypłyną na konferencji w San Francisco 7 listopada, jak również kolejne detale na temat kontrolowanego przez Bixby, inteligentnego głośnika Galaxy Home, i wersji 2.0 tego rywala dla Google Assistant.

Następnie, można się spodziewać Galaxy F (lub Galaxy X) w sklepach (w ograniczonej liczbie) w jakimś momencie następnej wiosny… lub nie. Wychodzi na to, że nic nie jest w tym momencie sztywno ustalone.

Źródło: www.phonearena.com