Mimo że Samsung już kilka lat utrzymywał swoją komfortową, dominującą pozycję na światowym rynku smartfonów, mimo problemów z wycofaniem flagowego produktu i niesamowitego wzrostu chińskich marek jak Huawei, Xiaomi, OPPO czy Vivo, dość istotna zmiana status quo miała niedawno miejsce w Indiach.

Drugie najbardziej zaludnione państwo świata jest również drugim rynkiem smartfonów – zaraz za Chinami, lecz przed Stanami Zjednoczonymi – więc naturalnie, gdy w ostatnim kwartale ostatniego roku Xiaomi przegoniło Samsunga, nie przeszło to bez echa w południowokoreańskim koncernie.

Samsung rozpoczął działania krótko po tym, jak w okresie styczeń – marzec 2018 również znalazł się na drugim miejscu. Wypuścił on na rynek budżetowy Galaxy J6 i J8 z ekranami Infinity. Pierwszy z tych modeli był trzecim najlepiej się sprzedającym smartfonem w Indii w drugim kwartale, i był kluczowy dla powrotu firmy na pozycję lidera.

Najnowsze dane CRMM pokazują że Xiaomi, z 28% rynku, jest bardzo blisko pozycji Samsunga – który między kwietniem a czerwcem cieszył się 29% udziałem. Vivo osiągnęło pułap 12%, a Oppo 10%.

Specyfika pięciu najlepiej sprzedających się smartfonów w kraju jest różna od rynków zachodnich – niskobudżetowe Xiaomi Redmi 5A i Redmi Note 5 Pro wyprzedziły Samsung Galaxy J6, jak również Redmi Note 5 i Vivo Y71, zajmujące czwarte i piąte miejsce.

Zaskakująco, to OnePlus6 był najpopularniejszym smartfonem “premium” w Indiach w drugim kwartale roku, mimo premiery pod koniec maja. Najwyraźniej nieco ponad miesiąc wystarczyło aby OP6 sprzedał się lepiej niż “weterani rynku” tacy jak iPhone X, 8 czy 8 Plus od Apple czy Samsung Galaxy S9 i S9+. Oczywiście, Apple nadal boryka się z problemami w regionie w którym stosunek ceny do jakości jest najważniejszym kryterium dla większości konsumentów – co potwierdza fakt, że iPhone zdobył mikroskopijne 1% rynku w ostatnim okresie.

źródło: www.phonearena.com